Elektryka
Elektryka ku końcowi. Zostało tylko zrobić uziemienie.
Poniżej piękna skrzynka wyposażona już w bezpieczniki itp
kuchnia
Puszki będą zamontowane dopiero po tynkach.
Elektryka ku końcowi. Zostało tylko zrobić uziemienie.
Poniżej piękna skrzynka wyposażona już w bezpieczniki itp
kuchnia
Puszki będą zamontowane dopiero po tynkach.
Jak na wstępie, mamy już wstawioną bramę garażową i drzwi od kotłowni. Drzwi wejściowe zamontujemy jak już będą tynki itp prace wykonane, boimy się żeby majstrowie ich nie zniszczyli. Jak narazie czekają w swoim opakowaniu. Zamieszczam jeszcze ciepłe zdjęcia z budowy
Jeśli chodzi o wnętrze domu to z wiatrołapu zrezygnowaliśmy, wejście do łazienki mamy od razu jak wchodzimy do domu i obok łazienki zrobiliśmy mały schowek.
Schowek
i łazienka dół:
Zastanawialiśmy się cały czas czy obok schodów stawiać ścianę czy nie i w końcu padło na to, że ściany nie będzie.
Pogoda nareszcie pozwoliła na wstawienie okien. Drzwi od kotłowni zostaną wstawione na dniach, wejściowych narazie wstawiać nie będziemy, żeby ich za mocno nie uszkodzić, a brama garażowa powinna być montowana około połowy marca.
W domku robi się co raz to bardziej domowo, oj cieszy
ale nieobecność usprawiedliwiona. 12 grudnia o 14.05 przyszedł na świat nasz synuś Czaruś . Radość nie do opisania .
A co na budowie? Na budowie ścianki działowe już ukończone. Przed nami zamawianie okien, drzwi wejściowych i bramy garażowej. Co do drzwi to jesteśmy prawie przekonani, żeby kupić firmy GERDA takie oto:
a witraż ten pierwszy z różyczką:
Pogoda na układanie ostatnich wartw papy nie była zbyt dobra, ale udało się ją położyć w ubiegłą sobotę.
Od poniedziałku w górę poszły kominy od stropu do dachu i część ścianek działowych na poddaszu.
Widok prosto ze schodów na górę, łazienka:
Sypialnia:
garderoba będzie się zaczynać tak jak leży kawałek pustaka przed kominem:
mniejszy pokój zaraz za łazienką:
większy pokój, wejście zrobiliśmy w innym miejsu niż w projekcie:
widok od balkonu:
W środę złożyłam majstrowi reklamację, mianowicie na samym czubie szczytu odpadł pustak, podczas przymierzania się do przybijania desek po dotknięciu pustaka on oderwał się. Oczywiście majster reklamacji nie przyjął, bo uznał że tak się stało od przybijania desek. Trudno, przyklei się samemu, jak ktoś nie chce to nic na siłę.
Majster proponował murowanie działówek na wysokość 2,5 m i zrobienie podwieszanego sufitu, ale my stwierdziliśmy żeby jednak murował do jętek, czyli wysokość teraz będzie wynosiła 3,0 m. Ponadto zakomunikował, że teraz będzie murował tylko jak będzie padał deszcz, powiedziałam że chcemy aby ścianki stały przed mrozami, zobaczymy jak to będzie. Na górze zostało do postawienia trochę więcej jak połowa, a na dole nic jeszcze nie ruszone.